Witam. Nie mając wiedzy o tym co ogrzewasz kotłem to i tak 30min z 55C do temp. 70C to normalny czas.
Jak brakło prądu to przez postój kotła była utrata ciepła i miał co nadrabiać.
Ustawienia od zaniku zasilania nie miała prawa się zmienić, więc jak obserwujesz zwiększone zużycie to albo porównujesz do cieplejszych dni albo ostatnie wiatry przy braku RCK wyciągały szybko ciepło z kotła albo to i to … może jeszcze gdzieś kaloryfera ktoś zapomniał skręcić i leci na full.
Wrzuć tu swoje nastawy to będzie można coś więcej napisać. Na dzień dobry możesz iść w 75C i histerezę 20C, ale jak żadna z powyższych przyczyn nie ma tu miejsca (jak np. ten nieszczęsny kaloryfer) to już teraz trafiasz na moment gdzie postój kotła nie ma sensu i lepiej go ciągnąć bez wygaszania