Kocioł QPlus

Strona główna Forum Kotły zasypowe Kocioł QPlus

Oglądasz 6 odpowiedzi wątku
  • Autor
    Wpisy
    • #59618
      kalejdoskop
      Uczestnik

      Witam, w instrukcji jest napisane, że kocioł powinien utrzymywać temperaturę nie mniejszą niż 60C. Czy jeżeli zejdę z temperaturą poniżej 60C przy zapewnieniu temperatury powrotu 40C, to czy wpłynie to niekorzystnie na pracę kotła?
      1. Jaką optymalną temperaturę ustawić na kotle, posiadam zawór czterodrożny i mogę sterować temperaturą na grzejnikach, posiadam też głowice termostatyczne na grzejnikach.
      2. Do czego służą otwory pod drzwiczkami zasypowymi w tym kotle? (chyba powietrze wtórne), moim zdaniem są zbędne i dodatkowo wychładzają wymiennik.
      3. I istnieje możliwość przerobienia tych otworów tak, aby wiązkę powietrza wtórnego skierować bezpośrednio w środek kotła, co dało by lepsze spalanie (czystsze) i wydłużyłoby czas palenia.
      Zastanawiam się w jaki sposób mogę w tym kotle zastosować kierownicę powietrza wtórnego, która by bezpośrednio kierowała powietrze wtórne w zasyp paleniska.
      4. Czy mógłbym otrzymać schemat przekroju kotła z zaznaczonymi miejscami, gdzie dokładnie znajduje się woda w kotle. ___kocioł RED UNI____25kW

    • #59625
      SERWIS1
      Opiekun forum

      Witam

      Niska temperatura wymiennika sprzyja skraplaniu się pary wodnej na zimnych ściankach, a tym samym przyspiesza korozję wymiennika skracając jego żywotność.
      Ad. 1. Ustaw na kotle temperaturę na 65 -70 stopni C. Zaworem mieszającym zmniejsz sobie temperaturę instalacji do około 45-50 stopni C.

      Jeżeli chodzi o rozprowadzenie powietrza w kotle to przyślij mi na email: serwis@heiztechnik.pl numer seryjny urządzenia, a sprawdzę jaką masz wersję i prześlę wszelkie możliwe materiały.

      Pozdrawiam
      Serwis Heiztechnik

    • #59624
      kalejdoskop
      Uczestnik

      Witam

      Niska temperatura wymiennika sprzyja skraplaniu się pary wodnej na zimnych ściankach, a tym samym przyspiesza korozję wymiennika skracając jego żywotność.
      Ad. 1. Ustaw na kotle temperaturę na 65 -70 stopni C. Zaworem mieszającym zmniejsz sobie temperaturę instalacji do około 45-50 stopni C.

      Co to znaczy „niska temperatura”? – jest to pojęcie względne.
      Teoria mówi jednak trochę inaczej, może nie są to moje słowa, ale zacytuję experta Last Rico:
      Kotły nie korodują od niskiej temperatury pracy, to stali nie szkodzi. Stal kotłowa koroduje na skutek agresywnej wilgoci. Podczas spalania węgla powstają tlenki np. siarki, azotu, one w zetknięciu z parą wodną zamieniają się w słabe kwasy czyli w tzw. kondensat. Kondensat może osadzać się na ściankach zimnego kotła wyłącznie w przypadku palenia od dołu (pełny kocioł wilgotnego a podgrzewanego od dołu paliwa), przy kotle rozpalanym od góry żaden kondensat nie osiada na ściankach kotła, gwarantuję to.
      Podobnie jak szkła okularów, parują wyłącznie podczas wejścia z zimna do ciepła – nigdy odwrotnie.

    • #59623
      SERWIS1
      Opiekun forum

      Witam

      Masz rację niska temperatura to pojęcie względne. Chodziło mi dokładnie o występowanie punktu rosy.

      Kondensacja występuje przy niskiej temperaturze wymiennika (do około 45 stopni C). Najlepszym przykładem zaobserwowania tego zjawiska jest rozpalanie kotła z podajnikiem na ekogroszek lub pellet. Do czasu osiągnięcia temperatury na poziomie 50 stopni C (wartość przybliżona) ścianki są mokre. W tym przypadku nie mamy spalania mokrego paliwa, a ilość powietrza dopasowana jest do dawki paliwa.

      Masz racje z tymi szkłami okularów: Zimne szkła okularów (ścianka kotła, za którą jest zimna woda) po wejściu do ciepłego pomieszczenia (gorące spaliny w kotle) zaparują. Przedstawiłeś idealnie proces jaki zachodzi na zimnych ściankach wymiennika kotła.

      Pozdrawiam
      Serwis Heiztechnik

    • #59622
      kalejdoskop
      Uczestnik

      Ad. 1. Ustaw na kotle temperaturę na 65 -70 stopni C. Zaworem mieszającym zmniejsz sobie temperaturę instalacji do około 45-50 stopni C.

      Z tym też się nie zgodzę: nie sztuką jest spalić opał, ale sztuką jest spalić go efektywnie czyt. ekonomicznie.
      i znowu cytat Last Rico:
      „Wg. mnie zawór wielodrożny nie pozwala na ekonomiczne obchodzenie się z opałem. Czym tak naprawdę jest temperatura ?? Jest ruchem cząstek. Konkretnie, im wyższa temperatura, to tym większa ruchliwość cząstek np. wody, gazu. Weźmy pod lupę cząstki zimnej wody w instalacji i cząstki gorącego gazu z paleniska. Żeby było łatwiej, to potraktujmy przez chwilę te cząstki osobowo… jak żywych ludzi.

      Wyobraźmy sobie wielkie pole. Po jednej stronie stoją Niebiescy, na piersi mają kroplę – symbol
      wody. Po drugiej stronie stoją Czerwoni, ich znakiem jest płomień. 10 tysięcy na 10 tysięcy.
      Niebiescy są zmarznięci węc nie są ruchliwi, stoją. Czerwoni przeciwnie, są rozgrzani i mają jeden
      cel. Mają biec najszybciej jak potrafią i swoimi ciałami uderzać w Niebieskich żeby przekazać im
      swoją energię. Ruszyli, łatwo Czerwonym uderzać w Niebieskich bo Niebiescy się nie ruszają
      (gorące cząstki płomieni – atakują zimne – STOJĄCE cząstki wody w instalacji).

      Zamieńmy teraz Niebieskich (zimna woda) na Pomarańczowych (rozgrzana woda) i zobaczmy jak będzie przebiegać przekazywanie energii kinetycznej. Pomarańczowi nie stoją już jak Niebiescy ale biegają szybko we wszystkie strony. Teraz nie będzie już tak łatwo Czerwonemu dogonić Pomarańczowego bo przecież on też biegnie, może nawet w tym samym kierunku. Zaczną się wiec potrącać niecelnie, potykać o siebie, odbijać w bok. Przekaz energii będzie bardzo utrudniony. (gorące cząstki płomieni – atakują rozgrzane – RUCHLIWE cząstki wody w instalacji).

      Wynika z tego jasno, że najbardziej sprawny przekaz energii następuje przy ZIMNEJ wodzie. Wraz z nagrzewaniem się wody – sprawność przekazu energii MALEJE, czyli im cieplejsza woda, tym trudniej ją podgrzewać.

      Co robi zawór wielodrożny ? Dba o to żeby temperatura wody w kotle była WYSOKA, skoro tak to utrudnia przekaz energetyczny palenisko – woda. Mówiąc dosłownie kocioł pracuje na siebie, a tylko w jakimś procencie na instalację. Ale nie da się utrzymywać wysokiej temperatury w kotle za darmo. Temperaturę wytwarza się ze SPALANIA węgla. Strata kominowa jest bardzo duża, tracimy energię na grzanie komina i atmosfery, a my zdaje się… chcemy grzać dom a nie miasto.

      A co z tą korozją ? Niska temperatura szkodzi kotłom. Kotłom szkodzi kwaśna wilgoć gdy spalamy mokre paliwa tradycyjnie (od dołu), gdzie praktycznie ciągle idą mokre spaliny. Każdy pewnie widział mokry kocioł. Kiedy spalamy „od góry”, suszenie przebiega b. wolno i spaliny nie są tak przesycone wilgocią jak wcześniej. Do tego po przejściu węgla do koksu, koks jest już suszi. Nie ma w nim ŻADNEJ wilgoci. Przypomnę może jeszcze o fakcie braku wodoru w koksie, spalanie go nie da H20. Zatem podczas dalszych godzin grzania kocioł zostanie idealnie wysuszony. Koledzy, przecież
      kotły stalowe najbardziej korodują latem a nie zimą.”

      Do przemyślenia dla projektantów kotłów.
      Myślę, że producenci kotłów powinni wziąć pod uwagę zmieniający się świat, dążyć do jak najbardziej ekonomicznych kotłów, które zamienią energię w postaci paliwa na energię w postaci gorącej wody w kotle. A wypisywanie w DTR-kach, że sprawność kotłów wynosi 80% niech schowają między bajki, jest to bowiem chwyt marketingowy.
      Ludzie eksperymentują ze swoimi kotłami, usuwają dmuchawy, instalują miarkowniki ciągu (mechaniczne lub elektroniczne), wykładają kotły szamotem, instalują kierownice powietrza wtórnego (oczywiście zgodnie z zasadami bezpieczeństwa), po co? A no po to żeby spalić jak najmniej paliwa, aby uzyskać jak największą sprawność stosunku energii wykorzystanej do energii otrzymanej.
      Prędzej czy później producenci będą musieli ruszyć głową, co zrobić aby doprowadzić powietrze wtórne do komory spalania w taki sposób, aby powietrze te było kierowane w palenisko, a nie w wymiennik.
      Dodam od siebie, iż po „przerobieniu” kotła uzyskałem spalanie ciągłe na poziomie 27h z 20kg węgla, na powierzchni grzewczej 180m2 przy temperaturze obecnej.
      Pozdrawiam i życzę sukcesów.
      W załączniku fajny obrazek prezentujący kierownicę powietrza wtórnego rys. Last Rico: Może projektanci kotłów zaczną unowocześniać swoje produkty właśnie w taki sposób.
      h6338145.jpg

    • #59621
      SERWIS
      Uczestnik

      Witam

      Kolego Kalejdoskop, niestety nie mogę się z Tobą do końca zgodzić.
      Po pierwsze masz rację z korozją, ale nie w stu procentach. Tak, kotły najbardziej korodują latem gdy nie są eksploatowane. Tak, najgorsza dla kotłów jest korozja na skutek wpływu substancji toksycznych, czy krótko mówiąc żrących i powodują one tzw. korozję wżerową. Jednakże nie musimy mieć w kotle kwasów, aby występowała korozja. Blacha poddana wpływowi wilgoci będzie tworzyć tlenki na jej powierzchni.
      Ubytek stali na skutek normalnej korozji mieści się w granicach 0,2 mm na rok, korozja wżerowa może wypalać otwory o głębokości kilku milimetrów na rok.
      Dlatego też zalecamy, a wręcz wymagamy stosowania zaworów mieszających, zwłaszcza czterodrogowych.
      Co do wymiany ciepła to temperatura wody nie ma żadnego znaczenia. Dla wymiany ciepła w kotle znaczenie ma wymiana ciepła między spalinami a stalą, gdyż jest ona kilkukrotnie niższa niż po stronie wody. Dlatego należ bezwzględnie dbać o czystość kotła od strony spalin. W konstrukcjach kotłów należy dbać o rozwinięcie powierzchni grzewczej od strony spalin.
      Masz rację z powietrzem pierwotnym że powinno ono trafiać w płomień, a nie rozrzedzać spaliny.
      Z tego powodu nie posiadamy powietrza wtórnego w drzwiach zasypowych a na tylnej ścianie kotła w dyszach, można powiedzieć, zanurzonych w paliwie, a powietrze z dysz trafia bezpośrednio nad palenisko.

      Pozdrawiam

    • #59620
      kalejdoskop
      Uczestnik

      Witam

      Kolego Kalejdoskop, niestety nie mogę się z Tobą do końca zgodzić.

      Jednakże nie musimy mieć w kotle kwasów, aby występowała korozja. Blacha poddana wpływowi wilgoci będzie tworzyć tlenki na jej powierzchni.
      Oczywiście nie mówię tu o całkowitym braku korozji, ale o ograniczeniu korozji.

      Dlatego też zalecamy, a wręcz wymagamy stosowania zaworów mieszających, zwłaszcza czterodrogowych.
      Przeczytaj jeszcze raz co napisałem o zadaniu większej temperatury na kotle. Twoje zalecenie o stosowaniu większej temperatury na kotle nie jest poparte żadną teorią. Paląc od góry nie mamy wpływu na korozję wżerową, bo ona jak najbardziej występuje zawsze. Natomiast paląc tradycyjnie (czyli od dołu) – jak najbardziej.

      Co do wymiany ciepła to temperatura wody nie ma żadnego znaczenia.
      To w takim razie wytłumacz mi, w jakim celu mam podwyższać temperaturę kotła?

      Masz rację z powietrzem pierwotnym że powinno ono trafiać w płomień, a nie rozrzedzać spaliny.
      Sorry, ale chyba z powietrzem wtórnym

      Z tego powodu nie posiadamy powietrza wtórnego w drzwiach zasypowych a na tylnej ścianie kotła w dyszach, można powiedzieć, zanurzonych w paliwie, a powietrze z dysz trafia bezpośrednio nad palenisko.
      No tak, ale wytłumacz mi co wtedy, jeżeli miarkownik (albo dmuchawa) przechodzi w stan podtrzymania (nie pracuje)? Brak jest powietrza nad paleniskiem, czyli silnie gazujący węgiel oddaje energię prosto do komina-STRATA energii. I wtedy po „obudzeniu” się kotła występuje słynne BUM!
      Pozdrawiam

Oglądasz 6 odpowiedzi wątku
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.