KTÓRY PALNIK LEPSZY ???

Strona główna Forum Kotły z podajnikiem KTÓRY PALNIK LEPSZY ???

Oglądasz 5 odpowiedzi wątku
  • Autor
    Wpisy
    • #76945
      Rafału
      Uczestnik

      Witam Wszystkich 🙂
      Po długiej nieobecności na forum zrodził mi się nowy pomysł aby dopytać się Kolegi z servisu o palenisko.Konkretnie chodzi mi o palenisko w kotle RED EKO DUO 25 z retorą obrotową które obecnie posiadam a paleniskiem bio ? Gdzieś wyczytałem,że istniej możliwość przezbrojenia mojego kociołka na palenisko bio.I tu zrodziło się pytanie które jest lepsze w użytkowaniu? i czy na bio można palić eko groszkiem???

      Pozdrawiam Rafał 🙂

    • #76951
      SERWIS
      Uczestnik

      Witam

      Wymiana palnika powinna być podyktowana rodzajem spalanego paliwa. Jeżeli spalasz pochodne węgla to nie ma lepszego palnika niż obrotówka, która ciągle wprawia w ruch palenisko. Mogą się nawet schować inni ze swoimi brucerami i innymi takimi.
      Jeżeli jednak zamierzasz palić biomasę, czyli pellet, zboże, pestki i takie tam, to znacznie lepsze spalanie uzyskasz na palniku BIO.
      W kotłach o mocy do 25 kW montujemy głowicę BIO wykonaną z żeliwa i praktycznie można na niej spalać wszystko łącznie z węglem, jednak tak jak napisałem, do węgla lepsza jest obrotówka.

      Pozdrawiam

    • #76950
      Wojtol
      Uczestnik

      Witam. Dołączę się do tematu. Posiadam także obrotówkę. Gdzieś doczytałem że można palić peletem
      po zamontowaniu tkz. strażaka. Moje pytanie brzmi. Na czym polegała by taka przeróbka i jaki byłby jej koszt ? Czy tylko serwis dokonuje takiej przeróbki, ewentualnie czy można samemu ? Jak tak to gdzie zaopatrzę się w niezbędne części ?

    • #76949
      SERWIS
      Uczestnik

      Przeróbkę możesz wykonać sam.
      Kupujesz zawór wraz ze zbiornikiem na wodę, wiercisz dziurę na podłączenie wężyka z wodą i przytwierdzasz w stały sposób do rury podajnika.

      Pozdrawiam

    • #76948
      SERWIS
      Uczestnik

      Przeróbkę możesz wykonać sam.
      Kupujesz zawór wraz ze zbiornikiem na wodę, wiercisz dziurę na podłączenie wężyka z wodą i przytwierdzasz w stały sposób do rury podajnika.

      Pozdrawiam

    • #76947
      zientas
      Uczestnik

      nad zamianą palnika sie dobrze zastanów.
      mam Q bio duo i nie do końca jestem zadowolony bo palę peletem.
      Jest to dobry palnik do palenia biomasy słabo palącej sie, czyli takiej że jak dmucha wiatrak to się pali a jak nie dmucha to się pali tak słabo że nie ogień sie nie rozprzestrzenia. Jest tak jak się pali np. owsem.
      w przypadku peletu jest tak że nawet jak nie dmucha dmuchawa to żar cofa sie do podajnika i do tego jest tam strażak – który kilka razy w roku zrobi wam bałagan w kotłowni że będziecie mieli dość tego pieca.
      Na szczęście ja strażaka nie mam bo ci co montowali piec go nie założyli, a o tym że coś takiego powinno być dowiedziałem sie jak przyjechał do mnie servis bo były i są problemy z ustawianiem pieca na pelecie.
      Nie da się nim palić w lecie bo jest za mocny a mam najsłabszą wersję.
      Pieca nie da sie wygasić aby żar nie zbliżył się do podajnika.
      Na czujce podajnika nie schodzi mi temp poniżej 50C a czest ma 80-90.
      w takim przypadku włączył by sie strażak i po paleniu.
      Takiego pieca nie dało by się zostawić na więcej niż 1-2 dni (wyjazdy) bo strażak zaleje ci piec i w chałupie będzie zimno.
      Ogólnie ogrzewam 700m3 podłogówką
      230m2 podłogówki i piec jest za mocny, w domu mamy 22C i piec 50% czasu (przy temp zewnętrznych-10 do -15) pracuje w podtrzymaniu.
      Konstrukcyjnie ten palnik warto by było tak rozwiązać aby nie było możliwości cofania się ognia, aby opał opadał troszkę niżej lub się zsówałtak aby odsówać go od końca ślimaka.
      Także otwory którymi podawane jest powietrze na szufladę są za blisko podajnika i największe spalanie odbywa sie głęboko w rurze szuflady tuż przy podajniku. Serwis zalecał zwiększenie podawania paliwa, co i tak nie miało sensu bo niedopalony pelet przesówał się troszkę dalej i tworzył górę popiołu i niedopałków i blokował płomień.
      Także popiół nie spada z szuflady i trzeba go raz dziennie wygarniać (można robić to żadziej ale to podnosi temp. podajnika), a przy słabym pelecie gdzie są spieki 2 razy dziennie. Przesunięcie mocy nadmucu na koniec szuflady dałby spalanie dalej od ślimnaka i zdmuchiwanie popiołu z szuflady a tak popiół zalego bo tam już nie dmucha.
      Problem w tym podajniku jest też taki że zacina się silnik, nie zrywa zawleczki bo nie ma siły.
      silnik jest mały 300w, i nie zacina sie na pelecie ale na przekładniach między silnikiem a ślimakiem, po zacięciu wystarczy poluzować śruby na jednym z łączeń (konkretnym) ruszyć całym silnikiem 2-3mm i dokręcić śruby i będzie diałało.
      doszedłem do tego po kilkakrotnym opróżnianiu zasypu, wyciąganiu ślimaka, odkręcaniu silnika czyli robocie na kilka godzin ze sprzątaniem kotłowni włącznie.
      Niestety mieszkam na pomożu i brak tu owsa w rozsądnych cenach ale już zamówiłem i zacznę mieszać go z peletem dla osłabienia palności w podtrzymaniu, myślę że to poprawi działanie pieca.
      Nie wiem jaki mają palnik na pelet ale ten do peletu nie jest najlepszy, co nie znaczy że się nie pali bo ja palę drugą zimę, ale musiałem dokupić regulator ciągu bo był za duży.
      Jak macie jakieś pytania to chętnie na nie odpowiem.
      Co do serwisu to chlopaki są chętni do pomocy czy to telefonicznej czy osobistej (do mnie mają blisko) ale po początkowych walkach z piecem i wprowadzeniu zalecanych ustawień piec z sadzy musiałem czyścić co 2-3 dni bo aż odpadała z górnych warstw pieca a prześwit rury doczopucha zmniejszał się o połowę.
      Teraz to już dopracowałem i jest prawie dobrze.
      zientas

Oglądasz 5 odpowiedzi wątku
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.