Dziwna sytuacja po zmianie pelletu

[Piotr Cyr]

Witam, mam kocioł RED DASPELL 15KW. z 2017 roku. Piec kupiłem jako używany , zamontowałem go na budowie do której już na dniach planuje się przeprowadzić. Na początku używałem pelletu fi8 sosnowego, teraz zakupiłem 2 tony pelletu dębowego fi6. Miałem wcześniej problemy z przekroczeniem temperatury palnika ale rozwiązałem go poprzez wymianę kondensatora w dmuchawie i czujnika optycznego płomienia. Miesiąc było wszystko super, aż do zmiany pelletu. (albo zbieg okoliczności albo faktycznie coś z tym pelletem jest nie tak). Przeważyłem pellet, wyszło 11,1kg/h, wprowadziłem dane wprowadziłem kaloryczność oraz zmieniłem czasy podawania (100%-5,6s, 50%-2,8s, 30%-1,9s). Nadmuchy 45%, 43% oraz 35% (zgodnie z zaleceniami serwisu)

Wtorek godzina 11 zajeżdżam na budowę, ładnie słoneczko świeci myślę przestawię termostat pokojowy do salonu zobaczę ile na słońcu (termostat ustawiony na 20st), pokazuje 23 więc z automatu wyłączyło piec, ale że słońce szybko zaszło to przestawiłem termostat w inne miejsce, na budowie byłem do godziny 16 , przed wyjazdem na termostacie SALUS pokazywało 19,2. Zajeżdżam wczoraj o godzinie 10 patrzę a na termostacie jest 19 stopni, zachodzę do kotłowni patrzę pelletu wpierdzielił dużo przez noc więc domyślam się, że piec chodził cały czas, jak to jest możliwe, że kurde piec pracuje 17 godzin a w domu temperatura mniejsza niż była przed załączeniem kotła, rozkładam ręce. Zajeżdżam wczoraj o godzinie 19 piec dalej chodzi, na termostacie 19.8. Okej temperatura wzrosła ale gdzie się podziało ciepło z kotła , który pracował te 17h. Patrząc po pellecie w zbiorniku to 105kg pelletu wystarczy mi na 3.5 dnia gdzie wcześniej wystarczało na 5-6dni. O co chodzi. Pellet dobrej jakości patrząc po opiniach , brat cioteczny używa takiego samego pelletu już kilka lat i też chwali. Temperatura na kotle ustawiona na 70st, wczoraj o 19 godzinie było na piecu 62, a piec chodził z mocą 6.6kw, czy to normalne ? Nie powinien chodzić na całej mocy? Płomień jak wcześniej po zmianie czujnika pokazywało 100% to wczoraj 70-78 i skacze, ale 100% nie pokazuje. O co może chodzić? Dodam tylko, że na razie grzeje samą podłogówkę , wody użytkowej nie grzeję. Zapewne zjadł tyle pelletu bo prawie 30h non stop chodził piec, ale gdzie się podziało te ciepło bo moim zdaniem z 19.2 do 20 stopni to powinien nagrzać w kilka godzin przynajmniej wcześniej tak było. Zaraz trzeba się wprowadzać, a takie rzeczy się dzieją z kotłem. Proszę o pomoc

[Mateusz Żurek]

Cześć,

Też ostatnio miałem podobną sytuację.

5 worków poszło w 3 dni a piec pracował całą noc na mocy minimalnej i skakał % płomienia.

Cała energia z pieca poszła na zapotrzebowanie domu, straty kominowe itp.

Ostatnio były mrozy, trochę wiało więc zapotrzebowanie większe.

Piec będzie pracował na takiej mocy jaka w danym momencie jest wystarczająca do utrzymania temperatury lub jej podnoszenia a piec będzie obniżał moc po osiągnięciu zadanych temperatur wynikających z histerez. Wychodzi na to, że w tym momencie 6.6 kWh było wystarczające do utrzymania temperatury i nie wystarczyło do jej podnoszenia.

Płomień skacze z różnych powodów

– przysłonięcie czujnika przez paliwo, które jeszcze się nie pali

– masz duży ciąg w kominie, który powoduje szybsze wypalanie paliwa na palniku

– zdarzają się puste podania paliwa

– popiół na palniku

– mało powietrza

– dużo powietrza

I pewnie inne przyczyny.

Ja przestałem z tym walczyć. Co kolwiek bym robił i tak to się pojawia. Dopóki nie masz ponownych rozpaleń to nie powoduje to jakiś problemów.

Możesz sprawdzić czy wydajność podajnika się nie zmieniła.

Mi ostatnio skoczyła z 10 do 11 kg/h na tym samym pellecie.

Pozdrawiam

[Autor]

Wpisy