DasPell GL 15kW – regulacja

Strona główna Forum Kotły z podajnikiem DasPell GL 15kW – regulacja

Oglądasz 11 odpowiedzi wątku
  • Autor
    Wpisy
    • #71973
      tbart
      Uczestnik

      Dobry wieczór,
      jestem posiadaczem kotła daspell GL 15kW ze sterownikiem ecomax 850p2-h i modułem B. Kocioł współpracuje z buforem ciepła 1000 litrów.
      Ciągle borykam się z problemem regulacji ilości podawanego pelletu i powietrza. Właściwie chyba nigdy jeszcze nie było tak, żeby pellet spalał się prawidłowo. Zawsze zostają większe lub mniejsze spieki. Właśnie mija trzeci sezon użytkowania kotła, pracuje on w nowym domu (powierzchnia użytkowa domu to ~130m2, dom energooszczędny).
      Aktualnie kocioł pracuje na następujących parametrach:
      – kaloryczność pelletu 4,9kWh
      – wydajność podajnika 11,9kg/h
      – cykl pracy 20s
      – moc 100%: podawanie 5,1s, moc wentylatora 32%
      – moc 50%: 2,6s i 30%
      – moc 30%: 1,7s i 28%
      – histereza kotła 10*C
      – histereza H1 3*C
      – histereza H2 7*C
      – zadana kotła 80*C
      – bufor pracuje w zakresie 55-75*C
      – komin ceramiczny fi200 wyposażony w RCK,
      – ochrona powrotu kotła załatwiona jest poprzez zawór temperaturowy afriso atv555 (55*C).

      Przerabiałem zarówno tryb regulacji FL jak również standardowy. W zasadzie różnicy wielkiej nie widzę. Aktualnie kocioł jest w trybie standardowym.
      Czytałem już wiele instrukcji jak regulować kocioł. Staram się zaopatrywać w pellet certyfikowany.
      W obecnym sezonie grzewczym spaliłem tonę pelletu dębowego OAK Wood Pellets din plus A1. Pellet teoretycznie dobry, ale mimo to codziennie musiałem usuwać spieki z palnika. Co ciekawe spieki były bardzo klejące, tzn. przyklejał się do palnika i musiałem go skrobać. Ponadto otwory w palniku, którymi wdmuchiwane jest powietrze zarastały bardzo trudnym do usunięcia osadem. Otwory przypominały wulkany, tzn. wokół nich tworzyły się górki z osadu tak twardego, że blokował się zgarniacz szlaki. Osad ten dawał się usunąć tylko za pomocą pilnika do metalu.
      Regulacja ilości powietrza w sumie niewiele pomagała. Duża ilość powietrza powodowała, że spiek stawał się twardszy i cięższy do usunięcia. Gdy stopniowo schodziłem udawało się osiągnąć jedynie efekt taki, że spiek był łatwiejszy do usunięcia. Nawet tak niski nadmuch, że w piecu pojawiała się czarna sadza, nie rozwiązywał problemu ze spiekami.
      Teraz zakupiłem pellet brzozowy Wood Pellets 4,9kWh EN Plus A1. Zmieniło się tyle, że spieki nie kleją się do palnika, nie ma twardych osadów. Ale spiek muszę usuwać codziennie. Spiek jest miękki, łatwo go usuwać, kolor czarny smolisty. Czasami zajmuje połowę palnika. Oczywiście zwiększanie i zmniejszanie nadmuchu niewiele zmienia.
      Zauważyłem też, że dość mocno wzrosło spalanie. Zazwyczaj przy temperatura zewnętrznych 0-2*C spalałem około 13-14kg/24h, a teraz wychodzi 18-19kg/24h. Oprócz tego dziś dostrzegłem, że kocioł w trakcie pracy, mając temperaturę 65 stopni, nagle wpadał w tryb rozpalania. Zajrzałem szybko do komory spalania i płomień był duży, wręcz rozbijał się o tylną ścianę kotła. Co prawda sterownik nie przechodził całej procedury czyszczenia itd. ale pojawiał się napis rozpalanie i kocioł schodził do 30% mocy i rozpędzał się od nowa do pełnej mocy.

      Zauważyłem, że regulacja kotła to niekończąca się opowieść. Palnik wymaga innej ilości powietrza w sytuacji gdy kocioł dopiero co się rozpalił i innej gdy pracuje już np od dwóch godzin mimo że w obu przypadkach pracuje na 100% mocy. Sądzę, że znaczenie ma ilość żaru w palniku. Dlatego też zacząłem się zastanawiać czy ma sens zaopatrzenie się w moduł sondy lambda, żeby nadmuch regulował się automatycznie. Niestety moduł sondy nie jest tani dlatego waham się czy nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Nie mam żadnej pewności czy sonda rozwiąże problemy.

      Zwracam się z prośbą o pomoc. Może bardziej doświadczeniu użytkownicy forum lub/i serwis będą w stanie poradzić mi co źle robię, gdzie tkwi problem.

    • #71985
      Patrol
      Uczestnik

      Dziwne to niepotrzebne rozpalenie – sugeruje to problem z czujnikiem płomienia, skoro ogień docierał do tylnej ściany..
      Podstawowy problem to pellet, mimo certyfikatów lub pseudocertfykatów coraz trudniej o dobre paliwo, a spieki są tego dowodem.
      Zużycie też raczej wysokie jak na energooszczędne 130m2, więc może kaloryczność opału jest daleka od deklarowanej..
      Zakładam, że doprowadzenie powietrza masz wykonane, a RCK na ile jest ustawiony?
      Ile wychodzi rozpaleń w ciągu doby i ile trwa średnio praca i postój kotła? Wrzuć jeszcze zdjęcia z wnętrza kotła.

    • #71984
      Mateusz Żurek
      Uczestnik

      Cześć,
      To nie potrzebne rozpalenie może wynikać z chwilowego zakrycia czujnika przez paliwo albo spiek. Raczej do obserwowania.

      Trzymaj się paliwa z drzew iglastych z certyfikatami/normami.
      Najlepiej palić pelletem sosnowym. Za świerkowe nie ma co dopłacać bo nie zależy ci na czystej szybie. 
      Unikaj mieszanek gdyż mają nierówną kaloryczność i w sumie do końca nie wiesz co tam jest.
      Jak zauważysz problemy z paliwem to należy je reklamować. Palenie takim syfem może skończyć się uszkodzeniem pieca.
      Przy dobrym paliwie jak zrobisz przeważenie podawania to najwyżej będzie spiek i lekka korekta powietrza.

      Poszukaj w okolicy sprzedawcy, który ma w ofercie pellet kilku firm i w cenie przywiezie go na miejsce.

      Ciąg komina zmienia się wraz z jego wygrzaniem oraz różnicą temperatury w kotłowni i na zewnątrz.
      Napisz jakie masz ustawienie na RCK i czy widziałeś aby się otwierał. Warto także zadzwonić do serwisu i zapytać jak powinien być ustawiony.

      Co do spalania.
      Tu może być albo kwestia niższej kaloryczności paliwa albo po prostu przyszła zima, której w poprzednich sezonach praktycznie nie było.
      Jak Patrol zauważył, trochę wysokie to spalanie jak na dom energooszczędny.

    • #71983
      tbart
      Uczestnik

      Test

    • #71982
      tbart
      Uczestnik

      Witam,

      przystępuję dziś 5 raz do napisania postu w tym temacie…

      Kocioł pracuje średnio 6h45min / 24h i odpala się średnio 1,5 razy / 24h – to są średnie wyliczone z 11 dni obserwacji.

      RCK jest ustawiony na 15Pa i często się otwiera.

      Zacząłem czyścić palnik 2 razy dziennie (rano i wieczorem) i tym sposobem rozwiązał się problem z przechodzeniem sterownika do rozpalania podczas pracy. Wygląda na to, że faktycznie zanieczyszczenia w palniku w postaci spieków przesłaniały sensor.

      I ostatnia sprawa: tak jak wcześniej pisałem z moich obserwacji wynika, że kocioł ma inne zapotrzebowanie na powietrze gdy pracuje od kilku godzin i w palniku jest dużo żaru, oraz inne gdy pracuje krótko mimo że w obu przypadkach pracuje na 100% mocy. Stąd też tak naprawdę trudno wyregulować dawkę powietrza. W związku z powyższym zastanawiam się czy jest sens zakupić sondę lambda i czy jej obecność rozwiązała by ten problem? Proszę o poradę, gdyż waham się i nie wiem czy warto inwestować środki w sondę.

    • #71981
      tbart
      Uczestnik

      Jeszcze zdjęcia kotła:

      IMG_20210130_140218_resized_20210208_0237339142
      IMG_20210201_180126_resized_20210208_1258074702
      IMG_20210201_180130_resized_20210208_1258070452
      IMG_20210201_180134_resized_20210208_1258066162
      IMG_20210201_180143_resized_20210208_1258061142

      Załączniki:
    • #71980
      Dominik24
      Uczestnik

      moim zdaniem masz troche za duże nadmuchy z racji tych białych nalotów, zmniejsz o 2-3 % na każdym progu i zobacz po kilku godzinach czy dalej sie spieka

    • #71979
      Mateusz Żurek
      Uczestnik

      Cześć,

      Na pewno za duży nadmuch.
      Spiek też powinien zniknąć/zmniejszyć się po doregulowaniu nadmuchu.
      Widać także, że zgarniacz sobie radzi z takim spiekiem.

    • #71978
      SERWIS
      Uczestnik

      Co do sondy lambda, to jak najbardziej jest sens.

      Temat sondy został przez nas sprawdzony w kotłach typu ONE. Dopóki kotły te sprzedawaliśmy bez sondy, ciągle pojawiały się problemy z kiepskim spalaniem, sadzą w kotle i takim tam. Odkąd wprowadziliśmy sondy lambda w standardzie, problem całkowicie ustąpił. Regulacja kotła polega tylko na tym, aby przywrócić ustawienia fabryczne i wszystko działa jak należy, niezależnie od pelletu, wydajności podajnika i obciążenia palnika.

    • #71977
      tbart
      Uczestnik

      Kotły typu ONE zdaje się są wyposażone w sterownik HT-tronik 900, a to jest przecież całkiem inny sterownik niż 850p2-h. Czy skuteczność sondy lambda we współpracy z 850p2-h jest równie wysoka jak w przypadku ht-tronik 900? Cena ecolambdy do 850-tki to niemalże 1500zł netto.

      * świadomie odgrzebuje temat sprzed pół roku.

    • #71976
      tbart
      Uczestnik

      Ponawiam pytanie: Czy skuteczność sondy lambda we współpracy ze sterownikiem ecomax 850p2-h jest równie wysoka jak w przypadku ht-tronik 900? Czy rzeczywiście po montażu sondy skończą się problemy z regulacją proporcji pelletu i powietrza?

    • #71975
      SERWIS
      Uczestnik

      Tak, inna jest sonda lambda do kotła ONE i inna do starych sterowników, tak zwanych ekomaxów

Oglądasz 11 odpowiedzi wątku
  • Musisz się zalogować by odpowiedzieć w tym temacie.