Ja bym tak nie ryzykował.
Jeszcze jak to jest kominek to tam na pewno jest wystarczająco gorąco.
Nie pamiętam ile, ale lekko parę set stopni.
Nie znam się ale raczej przepisy przeciwpożarowe na to nie zezwalają czy to przy kominku czy w kotłowni.
To po prostu ma być nie palne.
Co innego obudowa kominka. W normalnych syruacjach zewnętrzna część nie nagrzewa się znacząco. Oczywiście codziennie mi o elementy estetyczne odizolować od temperatury odpowiednimi materiałami.