Mam problem z kotłem jak w temacie, mianowicie po podgrzaniu zasobnika z wodą kocioł uzyskuje wysokie wartości na powrocie osiąga temperaturę zadaną i się wygasza, mimo że temperatura z termostatu pokojowego nie jest osiągnięta, zawór mieszacza nie puszcza wody na instalację. Dopiero po spadku temperatury kotła i ponownym rozpaleniu, zawór wraca do normy czyli otwiera się do 100%. Dziś doszło dziwne kolejne zachowanie, na piecu wyskoczył błąd nieudanego rozpalenia, poprzedzony alarmem wysoka temperatura powrotu. Po zrestartowaniu piec zagrzał wodę i powinien puścić ciepło na instalację ale zawór zamiast otwierania, migał że się zamyka, wzrosła temperatura powrotu prawie do temperatury kotła, kocioł osiągnął maksymalną temperaturę (75) i zaczęło się wygaszanie. Po postoju i spadku temperatury zawór już zaczął pracować oraz odbierać ciepło z pieca. Temperatura wody w zasobniku przeważnie wyższa od zadanej o 2-3 stopnie, ale zaobserwowałem ostatnio i 7 stopni wyższą (62 zamiast 55)
Sterownik HT 900, grzejniki, dom nieocieplany, temperatura instalacji 75/60, histereza 15, sterowanie pogodowe + termostat pokojowy, który po osiągnięciu temperatury w pomieszczeniach obniża temperaturę zaworu o 10 stopni. Pellet przeważony 9,3KG. Moce 7KW Wentylator 17%, 13KW 22%, 23KW 26%, Temperatura wody w zasobniku ustawiona na 55. 280m2 do ogrzania.