Cześć,
Jest parę możliwości:
1. Zmieniła ci się wydajność podajnika i masz mało paliwa na palniku. Nie zakrywa wylotu grzałki i potrzeba więcej czasu na rozpalenie i stabilizację. Sprawdź wydajność podajnika i skoryguje ustawienia.
2. Paliwo wymaga dłuższego rozgrzewania. Miałem kiedyś pellet, który nie chciał się rozpalać ale jak złapał to była moc.
3. Grzałka ma już swój przebieg i wymaga dłuższego wygrzewania. U mnie da się wydłużyć czas rozgrzewania grzałki. W sumie warto mieć zapasowa na wypadek padu.
4. Samo rozpalanie mieści się w tych 6 minutach ale stabilizacja trwa dłużej. Nie wiem czy w nowszych piecach jest to stały czas czy zależny od % płomienia.
5. Raczej wynika z 1. Pierwsze rozpalanie kończy się niepowodzeniem. Piec dosypuje sobie trochę paliwa i wtedy się udaje rozpalić. W takiej sytuacji nie masz błędu. Głównie występuje w sytuacji zbyt małej dawki paliwa do rozpalania.
Pozdrawiam