Dzień dobry wszystkim forumowiczom,
W środku 4 sezonu grzewczego, nagle piec się nie rozpalił, po krótkich olędzinach uznałem, że to grzałka. Pół godzinki, nowa grzałka zainstalowana (miałem w zapasie) i piec znów hula. Stąd moje tytułowe pytanie, kto da więcej ;). Jak widzicie na zdjęciu ilość rozpaleń robi wrażenie. Średnia za zały okres to ok. 13-14 razy na dobę, uwzględniając pierwszy sezon, gdy dom się wygrzewał i suszył (piec pracował intensywniej) i to, że mieszkam na podlasiu, a tu zima nas często nie oszczędza, to średnia wyjdzie pewnie gdzieś ok. 12 razy na dobę (w trybie standard). Piecem jestem do dziś zachwycony, bezproblemowe działanie i przyzwoite spalanie (nie zwracajcie uwagi na ilość spalonego paliwa, które wskazuje piec, ma się to nijak do rzeczywistości, spalił dużo mniej), no i ta wygoda. Korzystając z okazji chciałbym podziękować szanownym forumowiczom i skarbnicy mądrości wszelakiej SERWIS 1 😉 za wiele bezcennych rad, wiele się dzięki wam nauczyłem, a teraz może sam będę mógł służyć pomocą. Pierwszą fuchę mam u sąsiada, bo tak mu się spodobał mój piec, że kupił taki sam.
Pozdrawiam, życząc szybkiego końca sezonu, to zostanie więcej pieniędzy na wakacje 😉