Utworzone odpowiedzi

Oglądasz 15 wpisów - 151 z 165 (wszystkich: 176)
  • Autor
    Wpisy
  • W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68087

    Ja mam obroty na 2 w czasie pracy. W podtrzymaniu dmuchawa się wyłącza. Załącza się tylko co jakiś czas przez określony czas. Od tego są parametry czas oczekiwania i obroty dmuchawy w podtrzymaniu.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68089

    Znika płomień.
    Żar dokładnie nie pamiętam, ale po ok. 15-20 minutach.

    Bo kwestia jest taka. Zauważyłem, że jak jest długo żar lub płomień, a jest mało powietrza to następuje proces koksowania węgla.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68091

    Hej Kridor,

    odnośnie płomienia w podtrzymaniu, to sprawdziłem w sobotę i wychodzi na to, że u mnie sam żar pojawia się dopiero po ok 45 minutach i to jest czas bliski wejścia pieca w tryb pracy ( tzn. przy obecnych temperaturach na zewnątrz ma ok 50 minut przestoju. Czyli praktycznie cały czas w postoju pali się jak znicz. Powiedz mi Kridor, a skoro nie widzisz żaru w podtrzymaniu, to nie oznacza, że jest on gdzieś głęboko w kolanie i może znowu wypaczać Ci ten wianek, bo przecież na pewno schodzi w dół palnika?

    Właśnie nie wchodzi. Bo na temp. kosza mam ok 35 stopni. Jak wcześniej wchodził to dochodziło do 50 stopni. U mnie żar trzyma się w środku kopca

    Odnośnie dmuchawy, to nie robiłem jeszcze próby, bo nie miałem tych 30-40 minut, żeby zobaczyć, czy Pani się z przysłoniętą na maxa w tym czasie.

    Sprawdź przy zamkniętej przysłonie i wyłączonej dmuchawie (np. w trakcie podtrzymania) czy masz ciąg przez dmuchawę. Przyłóż płomień (np. z zapalniczki) do tej szczeliny w kształcie banana i zobacz jak płomień się zachowuje.

    Podaj mi swoje parametry:

    obroty dmuchawy praca
    pauza w podawaniu

    obroty dmuchawy w podtrzymaniu
    czas oczekiwania
    krotność podawania

    i powiedz mi, jakie masz ustawienia na lato tych parametrów.

    obroty dmuchawy – 2 przysłona otwarta do połowy.
    pauza podawania – 55 s

    obroty w podtrzamaniu – 3
    czas oczekiwania – 10min
    krotność – 2
    podbicie obrotów podczas podawania – 2.

    Wg mnie musisz teraz powalczyć z podtrzymaniem, gdyż też ma ono duży wpływ na kocioł podczas jego pracy.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68093

    Witaj Gieronimo

    U mnie po przejściu w stan podtrzymania od razu zaczyna płomień gasnąć. Po ok 2-3 minutach mam tylko żar, który później stygnie. Po 30 minutach masz wrażenie jakby kocioł wygasł bo nie ma żadnego żaru.

    Tak jak Ty to ja miałem zanim założyłem RCK. Dlatego myślę, że ma znaczenie, bo u mnie miało.

    A jak próba z zatkaną dmuchawą?

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68095

    płomień

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68097

    Jeżeli 0 jest u Ciebie biegiem to będzie podawał powietrze do spalania, nawet jeśli będziesz miał zamkniętą przesłonę. Tylko zastanawia mnie fakt, że przy pauzie podawania 70s i 45s nie ma dużej różnicy. Wnioskuję, że przy 70s żar wpadał Tobie do kolana.

    Jeśli chodzi o próbę zasłonięcia całkowicie dmuchawy. To nie zostawiaj tego na noc. Takie próby musisz kontrolować. Wystarczy 30 minut, żeby zobaczyć czy jest inne źródło napowietrzające. Zacznie Ci gasnąć żar.

    A w podtrzymaniu jak dmuchawa jest wyłączona jak otworzysz drzwiczki to węgiel się pali?

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68100

    Jeśli chodzi o temperaturę zbiornika to HT napisał gdzieś na tym forum, że standardowa temperatura zbiornika może się wahać do temperatury ok. 10-15 stopni powyżej temperatury kotłowni.
    Ja mam na zbiorniku ok.35 stopni.

    Przy swoich zabawach z kotłem zauważyłem, że podtrzymanie ma duży wpływ na temperaturę zbiornika. Bo w czasie pracy powietrze schładza trochę palenisko, a w podtrzymaniu powietrze jest dostarczane cyklicznie, przez krótki okres czasu w celu podtrzymania żaru. Może z podtrzymaniem musisz jeszcze powalczyć. Ale uważam, że taka temperatura zbiornika jest oki. U mnie zaczynało zrywać zawleczkę przy ok. 52 stopniach.

    Dziwi mnie fakt, że przy wyłączonym wentylatorze masz przy pauzie podawania 45s normalnie spalanie, w szczególności, że masz zamkniętą przysłonę. Próbowałeś podczas palenia zasłonić całkowicie dostęp powietrza do wentylatora? Może masz jakieś lewe powietrze? U mnie nie można wyłączyć dmuchawy podczas pracy kotła w automacie, minimalnie mam 1.

    A co do taniego węgla . Nie mam przekonania do niego, gdyż strasznie on smoli kocioł i komin. A ja nie chcę się bawić w notoryczne czyszczenie w szczególności komina. Ciekawe jakie są efekty stosowania takiego węgla przez dłuższy czas.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68105

    Witaj Gieronimo
    I jak wygląda walka nad ustawieniami kotła?
    Czy już był u Ciebie serwis od wieńca?

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68109

    Masz rację. Pomyliłem się. Miałem napisać, że miałem 70 sekund czas pauzy a nie stopni. A później, dobrze wydedukowałeś że czas pauzy 55s. A podawanie 10s (też tego nie mogę zmienić). Przepraszam. Niestety brak czasu.

    Powiedz mi czy wcześniej jak miałeś 70 s czas pauzy – jak wyglądał kopiec? był wypukły, wklęsły czy spłaszczony? Czy nie miałeś problemu z mocą kotła w tym ustawieniu pauzy?

    Ja szedłem tym samym tropem co ty. A mianowicie widziałem, że nie wypala mi węgla to wydłużałem czas pauzy. Były sytuacje, że miałem ustawione nawet 100s. No ale wtedy piec nie miał żadnej mocy i dom mi się nagrzewał godzinami a kocioł mielił węgiel na okrągło. Do tego doszło wpadanie żaru w palenisko w podtrzymaniu i uszkodził mi się wieniec.

    Teraz co do ustawień.

    Zasada doboru parametrów:
    1) Na początku ustawiasz czas pauzy podawania – np. 50s
    2) Następnie ustawiasz wentylator na prędkość np. 2. Jeśli chodzi o przysłonę dmuchawy to zauważyłem u siebie, że lepiej odsłonić przesłonę, niż zwiększać prędkość dmuchawy. Chodzi o zachowanie się płomienia. Jest elastyczny, lepiej opasa kopiec. Oczywiście stosuję granicę. max. odsłonięcia 3 cm.
    3) Obserwujesz przez ok. 2h jak zachowuje się kocioł. Jeśli kopiec się szybko powiększa (np. po ok 30 minutach niespalony węgiel wysypuje się już poza wieniec) zwiększ obroty dmuchawy lub odsłoń o ok. 1cm przesłonę. Jeśli kopiec zaczyna znikać i spłaszcza się z wieńcem to zmniejsz obroty dmuchawy lub przysłoń przesłonę.
    4) No i tak walczysz z ustawieniami swojego kotła. Oczywiście jeśli skończy się Tobie jakiś zakres np. obroty dmuchawy są na min. to zmniejszasz pauzę podawania.
    5) Jak już dojdziesz do satysfakcjonującej Ciebie jakości popiołu przy tych 50 sekundach pauzy, to patrzysz na moc kotła przy tych ustawieniach. Tzn. czy szybko temperatura na kotle dochodzi do stanu podtrzymania. Jeśli uważasz, że za szybko no to zwiększasz czas pauzy i walczysz z ustawieniami dmuchawy. Jeśli uważasz, że za wolno to zmniejszasz czas pauzy.
    6) Po tych ustawieniach przechodzisz do ustawień w podtrzymaniu kotła.

    Pamiętaj, żeby zmieniać tylko jeden parametr. Będziesz wtedy wiedział jak ten parametr wpływa na pracę. Przy zmianie kilku parametrów nie jesteś w stanie dojść do tego jaki parametr miał na co wpływ.

    Pamiętaj też, aby zmieniać parametr o max. kilka jednostek. Np. czas pauzy podawania zmieniaj co 2 s. Nie więcej bo możesz przesadzić. czasami kilka sekund więcej może znacznie zmienić pracę kotła.

    Oczywiście jak będziesz miał wprawę w dobieraniu parametrów to będziesz mógł zmieniać parametry jak chcesz. Na razie musisz wyczuć kocioł. Musisz nauczyć sie żyć z nim w symbiozie 😉

    A i przede wszystkim nie poddawaj się, bo szkoda czasu. Ja spędziłem pół roku po ok 1 godzinę dziennie przy kotle, znam go dobrze, ale jeszcze nie na tyle, żeby żyć z nim w pełnej symbiozie. Czasami zaskakuje, czasami jest przewidywalny.

    No niestety kocioł z podajnikiem i sterownikiem nie wykona za nas całej roboty. Myli się ten, kto myśli że kupi taki kocioł i będzie tylko chodził co 2 tygodnie i wrzucał węgiel i wyrzucał popiół. W szczególności na początku.

    A co do nagrzewania się wieńca. Nie bój się. Te parametry które ustawiłeś są po to, aby właśnie odciążyć wieniec przez wyrzucenie żaru nad wieniec na tzw. kopiec.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68113

    Na pewno musisz zmniejszyć czas przesypywania. Zauważyłem, że powyżej ok.55 sekund żar zaczyna schodzić w kolano, co powoduje zerwanie zawleczki. Ja też miałem ustawione ok.70 stopni i dlatego mi się zepsuł wieniec.

    Teraz ja mam 55 sekund i zasłona dmuchawy otwarta na 3 cm. prędkość 2.

    Teraz jak będzie ci się wysypywać węgiel to zwiększaj obroty dmuchawy. Pamiętaj, że musisz odczekać tak ok. 2 godzin zanim się kocioł dopasuje do zmian.

    Podstawowa zasada to musisz mieć kopiec wystający o ok 4 cm nad palnik. Na pewno nie może być kopiec spłaszczony.

    Lepiej jak Ci się węgiel niespalony wysypuje do popielnika niż ma się coś w kotle popsuć. Popiół możesz zawsze przesiać i wrzucić z powrotem do podajnika mieszając go z czystym węglem. Pamiętać trzeba o granulacji, żeby nie zrywało zawleczki.

    W odpowiedzi na: Dym ze zbiornika na ekogroszek. #67749

    Ja uszczelniłem silikonem łączenie zbiornika ze ślimakiem. U mnie pomogło. Nawet jak mam mało węgla to niewiele się dostaje dymu do zbiornika.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68115

    A jaką masz przerwę podawania?

    Spróbuj podczas palenia zasłonić całkowicie dmuchawę. Sprawdź czy dalej się pali. Jeśli tak, to wtedy pobiera Ci powietrze nie tylko z dmuchawy.

    Ja na przykład, aby zabezpieczyć przed przedostawaniem do zbiornika dużej ilości dymu (jak jest mało węgla) położyłem silikon na łączeniu zbiornika z układem podającym (tam gdzie skręcany jest na śruby).

    W odpowiedzi na: Ht eko 25kW + ruszt żeliwny. #67739

    A co by się stało, gdybym palił koksem?

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68117

    Kridor, napisałeś
    „Sprawdź czy nie masz takich objawów jak w moim poprzednim poście” – objawy są identyczne, podnoszenie retorty, itd., ale temperatura kosza jest obecnie 25-33 stopnie przy zamontowanym RCK, a jaka jest u Ciebie???

    Przeczytaj uważnie mój poprzedni post. Chodzi mi o sprawdzenie wieńca(retorty) po wyciągnięciu go z paleniska.

    Obecnie temperaturę kosza mam taką samą jak u Ciebie.

    Zastanawiam się, czy może coś nie halo z dmuchawą, skoro jest wciąż za dużo powietrza, piec mam podobnie jak Ty, 25 KW, komin ten sam, również ceramiczny.

    Dziwne, aby tak szybko uszkodziło ten wieniec.
    A jakim palisz groszkiem?

    Jeśli chodzi o dmuchawę to zamontowałem przepustnicę, bo też uważałem, że przy wyłączonej dmuchawie dostaje się dużo powietrza. Tak dużo, że podtrzymywało mi płomień w palenisku. Tylko wtedy nie miałem jeszcze RCK tak więc nie mogę na 100% powiedzieć, że ta przepustnica teraz pomaga.

    Palę ekogroszkiem bardzo dobrej jakości. Lepszej nawet niż Pieklorz.

    Oglądałem twoje filmiki. Według mnie masz bardzo duży nadmuch. tak mocny, że płomień jest sztywny i idą iskry. Według mnie ten nadmuch jest za mocny. Wydaje mi się też, że powstają Ci spieki (takie brązowe, twarde kawałki). Pewnie masz tak, że jak zmniejszysz nadmuch to nie będzie Ci dopalał ekogroszku?

    Jeśli chodzi o uszkodzenie wieńca to już się wypowiedziałem w pierwszym moim poście w tym temacie.

    Regulator mam taki:
    http://www.darco.com.pl/oferta-produktowa/art,602,regulator-ciagu-z-zabezpieczeniem-przeciwwybuchowym-rco-ex.html

    Dzięki temu typowi RCK zabezpieczyłem się jeszcze przed kichnieciem w kotle lub kominie.

    W odpowiedzi na: PISZCZENIE PODAJNIKA #68121

    Gieronimo

    Wieniec (retortę) można wyciągnąć przez jego podniesienie nad kołnierz (ten element po którym obraca się wieniec). Należy wykonać to obiema rękoma. Tylko pamiętaj o tym, żeby wydłubać węgiel z wieńca, bo przy wyciąganiu wpadnie Ci ten węgiel do komory napowietrzającej. Po wyciągnięciu obejrzyj tą część wieńca, która ślizga się po kołnierzu. Sprawdź czy nie masz takich objawów jak w moim poprzednim poście.

    Można sprawdzić też podczas pracy czy wieniec (retorta) jest uszkodzony. Pomiędzy wieńcem a kołnierzem (element po którym obraca się wieniec) wydostawać się będzie powietrze. Skutkiem tego będzie podniecanie żaru gorącego węgla, który wypadł z wieńca (retorty) na kołnierz. Będziesz widział jak kostka węgla będzie się rozjaśniała. W normalnej pracy powinna robić się bordowa czyli ciemnieć. Sytuacja ta będzie miała miejsce przy mocnym zużyciu wieńca.

    Jeśli chodzi o temperaturę zbiornika to była taka wysoka zanim założyłem regulator ciągu kominowego f(zamontowałem go na trójniku między wyczystką a kominem. Kupiłem z zabezpieczeniem przed wybuchem). Po założeniu RCK problem ten znikł, nawet jak paliłem ze zniszczony wieńcem.

Oglądasz 15 wpisów - 151 z 165 (wszystkich: 176)